Włamywacz-recydywista usłyszał kolejne zarzuty
Skuteczna praca kluczborskich kryminalnych pozwoliła na wytypowanie oraz zatrzymanie mężczyzny, który włamywał się do autobusów, powodując straty na kwotę blisko 5 tysięcy złotych. Dodatkowo na koncie 41-latka było włamanie do przydomowego warsztatu i kradzież sprzętu mechanicznego. Policjanci w całości odzyskali skradzione mienie. Mieszkaniec powiatu oleskiego był już notowany za podobne przestępstwa i działał w warunkach recydywy. Za popełnione czyny grozi mu nawet 15 lat więzienia.
Kilka dni temu kluczborscy policjanci otrzymali zgłoszenia o włamaniach do autobusów, należących do prywatnej firmy transportowej. Sprawca po wybiciu szyby z pojazdów skradł pieniądze w kwocie 120 zł, jednak straty jakie spowodował swoim zachowaniem były znacznie większe. Pokrzywdzony oszacował uszkodzenia pojazdów na kwotę ponad 5 000 zł.
Swoją pracę na miejscu zdarzenia rozpoczęła grupa dochodzeniowo-śledcza. Zabezpieczone przez technika kryminalistyki ślady oraz czynności wykonane przez policjantów operacyjnych doprowadziły do wytypowania oraz zatrzymania 41-letniego mężczyzny, który miał odpowiadać za popełnione przestępstwo.
Dodatkowo kluczborscy śledczy w trakcie czynności ustalili, że mężczyzna ma na swoim koncie wcześniejsze włamanie do przydomowego warsztatu, skąd zabrał sprzęt mechaniczny. Kryminalni przedstawili mieszkańcowi powiatu oleskiego dwa zarzuty, do których mężczyzna się przyznał. Policjanci w całości odzyskali skradzione mienie, które zostało przekazane prawowitemu właścicielowi.
41-latek był wielokrotnie notowany, a nawet odbywał już karę pozbawienia wolności za wcześniejsze przestępstwa. Tych ostatnich dokonał w warunkach tzw. recydywy, za co grozić mu może nawet 15 lat pozbawienia wolności.
fot. autobusu As Travel